niedziela, 24 marca 2013

2 rozdział część 2.

Alicja poczuła się lepiej. Postanowiła zaprosić na noc swoich przyjaciół. No i znowu pojawiały się następstwa tego co zrobiła Magda. Kogo ma zaprosić? Madzię czy Artura i Tosię, bo przecież wszystkich nie może... Zgarnęła swój telefon z półki i wystukała numer młodszej koleżanki.
 - Młoda! - zaczęła po chwili.
 - Taa?
 - Możesz do mnie dzisiaj wpaść? 
 - Po co? 
 - Ty się jeszcze pytasz? 
 - Boże. Nie mamy o czym rozmawiać... Nie mam ochoty przychodzić... Skończmy to wszystko.
 - Słucham? Nie sądziłam, że jesteś, aż taką idiotką. Wszystko co miałaś straciłaś w takim krótki czasie... Dobra, nie chce mi się już gadać, nara.
 - Nie dzwońcie więcej - powiedziała bezczelnie Magdalena, kiedy Ali odkładała słuchawkę.
 Gdyby dziewczyna tego nie usłyszała to nigdy by nie uwierzyła. Przecież jej przyjaciółka była zawsze taka poukładana, nikogo nie obrażała i zawsze trzymała się z nimi... Napisała sms'a do Toś i Artiego: ,,wejdź na skype, prędko. :*" Zgarnęła laptopa i poszła do kuchni coś przegryźć,a przy tym porozmawiać na skype'ie. Zrobiła sobie kanapki, otworzyła komputer i włączyła program. Od razu zadzwonił do niej Artur:
 - Coś się stało?
 - Niee, nic, w sumie... Poczekajmy jeszcze na Tosię, to wam opowiem.
 - No dobra, to czekaj ja dodam ją do konfy, bo jest dostępna.
 - Dobra - powiedziała dziewczyna z uśmiechem. Lubiła rozmawiać z Artim, miał taki przyjemny głos nawet przez mikrofon.
 - No? Co się dzieję? - odezwał się po chwili głos dziewczyny.
 - No, bo gadałam dzisiaj z Magdą przez telefon - zaczęła i ugryzła kanapkę.
 - I?! - spytał zniecierpliwiony Artur.
 - Nic. Jest idiotką. Powiedziała, że nie mam o czym z nią rozmawiać, żebyśmy do niej nie dzwonili i, że to koniec - odpowiedziała, kiedy przełknęła.
 - Phi. Mam ją gdzieś. Sama się doigrała... - powiedziała zdenerwowana Tosia.
 - Ejj, musze wam coś powiedzieć... Bo Magda do mnie wczoraj pisała... Że chce się spotkać, że to wszystko było o Anti, a nie o mnie, że musi ze mną pogadać i takie tam sranie w banie...
 - Bezczelna! A ty co na to odpowiedziałeś? - zbulwersowała się Ali.
 - No, że nie mam zamiaru, a jeżeli nawet to tylko poprawić jej policzek po uderzeniu od Tośki. Że nie zasługuje na spotkania z nami i żeby się odwaliła...
 - I dobrze... Ej mam propozycje. Moglibyście do mnie dzisiaj wpaść na nockę? Moja mama wybija na noc do babci, a ja nie chcę siedzieć sama przy laptopie. Taki wieczór filmowy? Pizza, popcorn itp?
 - Chętnie Li, a o której? I ile się składamy? - zapytał Arti.
 - Ja też bym mogła. Właśnie? - rzekła Antosia.
 - No tak po piętnaście myślę, albo dwadzieścia, bo dużo jemy. Jakieś filmy też możecie przynieść. Możemy się spotkać przy markecie o tak szesnastej? Siedemnastej?
 - Szesnasta, mi pasuje - odpowiedział chłopak.
 - Mi też.
 - Dobra, ja spadam, bo muszę mamę obudzić. Za długo już śpi no i na obiad coś zrobić. To do zobaczenia. Paaaa - powiedziała Alicja zamykając laptopa. Dziewczyna odłożyła go na kredens i poszła do pokoju matki. Kobieta jeszcze leżała. Ali podeszła do niej i popchnęła ją delikatnie.
 - Mamo! Wstawaj!
 - Już, już... - szepnęła. Nastolatka wyszła, zamykając za sobą drzwi, wiedziała, że zaraz wstanie. Zaniosła swojego notebook'a do sypialni. Usłyszała, że jej matka krząta się już po kuchni. Obie zabrały się za sprzątanie domu i zrobienie obiadu. Kiedy skończyły po kilku godzinach Ali poinformowała dla świętego spokoju kobietę o dzisiejszej wizycie przyjaciół. Pani Olszewska bardzo lubiła Artura i Tosię, więc nie miała nic przeciwko.
 O piętnastej dziewczyna ubrała się jakoś i wyszła po pół godziny. Nie musiała długo czekać na przyjaciół. Kupili najpotrzebniejsze rzeczy i poszli do niej. Jej mama jeszcze była, więc poszli do kuchni by wszystko rozpakować. Poukładali miski z chipsami, popcornem i ciasteczka na stole przed telewizorem. Porozmawiali trochę, a kiedy kobieta już wyszła zamówili dwie pizze. Przygotowali sobie najróżniejsze filmy od horrorów, przez komedie po romansidła. Mimo, że o tym nie mówili to czuli, że ta noc będzie wspaniała. Nie chcieli zaczynać tematu Magdy, bo zrobiłoby się niezręcznie, a do tego nie chcieli spadać do jej poziomu i ją obgadywać...
__________________________________________________________
PRZECZYTAŁAŚ/EŚ = KOMENTARZ
No i kolejny rozdział, znaczy część za Nami. Musze przestać dodawać te wpisy tak późno, bo po pierwsze, że wzrok mi się psuje, a nie wyobrażam sobie noszenia okularów to nie wysypiam się. ;c
Dobra, ja spadam spać. :*
ps. 45137316 - moje gg
www.ask.fm/FieryShyness mój ask.
Możecie pisać. ♥
xxx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz