wtorek, 2 kwietnia 2013

6.

Następnego dnia wstała w południe. Zeszła w piżamie do kuchni, gdzie jej matka szykowała już obiad. Przywitały się, a potem dziewczyna poszła się umyć. W sypialni włączyła laptopa i weszła na facebook'a. Czekała na nią prośba, o zaakceptowanie statusu ,, w związku" z Dastinem. Nie zastanawiała się tylko od razu kliknęła potwierdź. Sama też zmieniła. Obiecała Tosi, że porozmawia z Arturem, dlatego napisała do niego, żeby wpadł za godzinkę do parku. Zgodził się od razu. Alicja szybko się ubrała i wyszła z domu. Kiedy dotarła do umówionego miejsca chłopak już siedział na ławce. Ali dosiadła się obok. Jej przyjaciel miał łzy w oczach.
 - Czemu wybrałaś takiego idiotę? Czemu akurat on? - spytał cicho.
 - Ale kto? Nie rozumiem...
 - Dastin. Prawie się nie znacie, czemu ze sobą jesteście?
 - Bo jest uroczy, sympatyczny, miły i taki słodki. Strasznie mi się podoba, ja zresztą mu też.
 - Ale to nie jest najważniejsze w związku... Nie rozumiem was, ale zresztą nie muszę - szepnął, wstał i odszedł. Dziewczyna pobiegła za nim.
 - Czemu się tak złościsz? O co ci chodzi? Nie cieszysz się, że jestem szczęśliwa?
 - Wolałbym żebyś była ze mną szczęśliwa, a nie z tym kretynem.
 - No, ale z tobą też jestem! Przecież przyjaźnimy się, wszystko zawsze ci mogę powiedzieć, ufam ci jak nikomu innemu, a ty nagle się fochasz.
 - Ja się nie obrażam, ale nie potrafię ciebie zrozumieć...
 - Boże, nie musisz, jak ci się coś nie podoba to nie musimy się już więcej widzieć... - powiedziała stanowczo dziewczyna i odeszła kawałek.
 - Chcę dalej się przyjaźnić, tylko przykro mi, że to ze mną się znasz już tyle, a jednak wybrałaś takiego idiotę - zdenerwował się i nagle pocałował koleżankę w usta. Nie odsunęła się. - Jesteś pełna sprzeczności. Niby tylko przyjaciele, a jednak pozwalasz się do mnie zbliżyć. Ehh - wzdychnął i odszedł. Alicja już nie miała zamiaru za nim iść, usiadła znowu na ławce. Popłakała się. Nie wiedziała co teraz ma zrobić. Zależało jej i na Dastinie i na Arturze.
Po kwadransie otarła oczy i wróciła do domu. Cały wieczór spędziła w łóżku z pop - cornem i jakimiś marnymi romansidłami, chciała zapomnieć o wydarzeniu z dzisiaj.
__________________________________________________
PRZECZYTAŁEŚ/AŚ = KOMENTARZ. :*

4 komentarze:

  1. jejku *.* w końcu się doczekałam <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy nowy rozdział, bo już się nie mogę doczekać... ? <33333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze, to nie mam pojęcia... Miałam zawalony cały tydzień, zresztą weekend i przyszły też nie będą lepsze... Dzisiaj będę siedziała raczej do późna to może coś wyskrobię. ;)

      Usuń